Ta witryna wykorzystuje pliki cookie. Dowiedz się więcej. [X]
Historia szydełkowania
Dodano: 27.07.2012 06:07

ursa

Artykułów: 1
Dołączył(a): 2011-07-22
Wyslij PM

Historia szydełkowania

Szydełko - niewielki przyrząd zakończony haczykiem - w ręku sprawnej koronczarki może wyczarować cuda. Ale jak i kiedy się to zaczęło? Historia szydełkowania jest chyba tak stara, jak historia ludzkości. Jak wiadomo “potrzeba matką wynalazków”, kiedy nastały chłody, człowiek kombinował, jak sprawić sobie coś ciepłego do ubrania. Z pomocą przyszły mu zręczne ręce, a właściwie palce, którymi pradawny człowiek plątał nici. Z czasem, aby usprawnić sobie pracę, zaczęto wytwarzać przyrządy przypominające dzisiejsze szydełka. Były wykonywane z igieł kościanych, a następnie rzeźbiono je z drewna czy kości słoniowej. Później były tworzone z metali takich jak srebro, mosiądz, a w dzisiejszych czasach ze stali nierdzewnej.

nawet panowie znali szydełko

Szydełkowanie nie jest sztuką trudną, gdyż wszystkie podstawowe oczka wykonuje się w ten sam sposób. Jednak jest wiele splotów, które dają niezliczone możliwości zestawień. Pierwsze szydełkowe robótki wykonywane były oczkami ścisłymi i półsłupkami. Najwcześniejsza odnaleziona robótka pochodzi z Jutlandii, której wiek szacowany jest na ok.. 3100 lat. W piramidach egipskich znaleziono skarpety pochodzące z XIII w. p.n.e., a w chrześcijańskim grobie z VI w. n.e. również w Egipcie odnaleziono fragmenty dzianiny z wełny. Umiejętności dziergania zawędrowały do Europy prawdopodobnie podczas wypraw krzyżowych (1096r. -1270r.), które zbliżyły trzy cywilizacje - łacińską, grecką i muzułmańską wpływając na rozwój sztuki nauki i rzemiosła. Niektóre źródła podają, że szydełko miało swój początek w starej chińskiej technice haftowania zwanej tamborkiem (od Tambour), gdzie igłą z haczykiem przewlekano pętelki przez materiał naciągnięty na ramie. Technikę tę pod koniec XVIII w. przekształcono we Francji w tzw. “szydełkowanie w powietrzu” bez tkaniny.

Pierwsze prace powstawały z wykorzystaniem nóg i rąk

Najstarsze zabytki sztuki szydełkowania zachowały się w Ameryce Południowej, gdzie tamtejsze rdzenne ludy dziergały różne ozdoby. Amerykańska ekspertka Mary Thomas utrzymuje, że szydełkowanie miało swój początek na Półwyspie Arabskim, skąd - dzięki kupcom i marynarzom - rozprzestrzeniło się na wschód do Tybetu i na zachód do Hiszpanii. Według innej teorii przypuszcza się, że już ok.1500r. we Włoszech tworzono tzw. techniką “mnisiej pracy” koronki szydełkowe do zdobienia szat liturgicznych, aby były wytrzymalsze, ale roboty ręczne na szydełku i iglicach znane już były w XIII w. - ręce papieża Innocentego IV po jego śmierci ubrane były w rękawiczki.

Pani wykonująca robótkę szydełkową

W każdym razie do 1800r. nie ma udokumentowanych wzmianek na temat szydełkowania. Pierwsze wzmianki pojawiły się w 1812r. W “The Memoris of Highland Lady” autorstwa Elizabeth Grant. Techniki szydełkowania prawdopodobnie zaczerpnięto z Chin i krajów Arabskich. W tych latach sztuka szydełkowania rozpowszechniła się na ogromną skalę. Aby w pełni opisać historię sztuki szydełkowania, trzeba by było opisywać ją oddzielnie w każdym państwie. Koronki szydełkowe obecne były wszędzie na dworach Europy i Azji, i wszędzie miały swoją historię. Były bardzo cenione, a nawet uwzględniane w spisach inwentarzowych i dawane w posagach. Wykonywaniem ich zajmowały się przeważnie kobiety, a sztuka tworzenia przekazywana była ustnie z pokolenia na pokolenie.

Młoda dziewczyna robi serwetkę na szydełku

Największymi europejskimi ośrodkami były Włochy, Francja i Belgia. Powoli zaczęły się tworzyć regionalne szkoły, które wypracowywały swoją technikę wykonywania koronek. Z najbardziej znanych można wymienić koronki irlandzkie, weneckie, typu filet, brugijskie, czółenkowe (frywolitki). Do Polski koronki i sztuka ich tworzenia trafiły za przyczyną królowej Bony, która z Włoch sprowadziła mistrzów koronkarstwa. I u nas również rozwinęły się regionalne szkoły. Najbardziej u nas znane koronki to: koniakowska i klockowa (z okolic Zakopanego i Bobowej).

Długi szalik robiony na szydełku przez kobietę

W epoce biedermeierowskiej każda dama musiała mieć w swojej garderobie koronki, które ozdabiały niektóre jej elementy. Szydełkowanie stało się przywilejem bogatych panienek, gdyż była to sztuka finezyjna i fantazyjna. W wieku późniejszym szydełkowanie stało się tak popularne, że klasa wyższa wyzbyła się tego zajęcia na rzecz klasy średniej. Tak było do czasu, kiedy w XX w. dzięki królowej Elżbiecie sztuka ta została uznana za wartościową. Szczególnej zaś popularności nabrało za sprawą Coco Chanel. Szydełkowanie zmieniało się wraz z modą, przeżywało wzloty i upadki. Odrodzenie nastąpiło w USA w latach 60-tych.

Lata 70-te i 80-te przyniosły rozkwit szydełkowania w Polsce. Wynikało to jednak bardziej z potrzeby niż z mody. W tamtych czasach trudno było cokolwiek dostać w sklepie. Dziergały babcie, matki, dzieci. Nie dziwił nikogo widok szydełkującej nastolatki w szkole na przerwie, czy też na lekcji po kryjomu pod ławką (do takich i ja się zaliczałam). Coraz bardziej nowoczesna technologia w przemyśle włókienniczym i tekstylnym powoli wypierała tę sztukę, która stała się czymś w rodzaju hobby. Jednak nie zanikła całkiem, mimo że kojarzy się z latami młodości babć i matek to nadal ma swoich zwolenników. Cieszy fakt, że młode dziewczęta nadal chcą uczyć się tej sztuki, nawet dla zabicia czasu.

Urszula Rębisz

Źródła tekstowe: Internet, “Dzianina za grosik” Ewy Gorzelany.

Komentarze:

Użytkownik
szymiter  
2019-11-19 10:20
Piękny tekst.....poślę dalejchoć nie pytałam o zgodę.
Użytkownik usunięty
...  
2019-11-20 12:36
Piękny tekst.....poślę dalejchoć nie pytałam o zgodę.
Użytkownik usunięty
...  
2019-11-22 18:44
Piękny tekst.....poślę dalejchoć nie pytałam o zgodę.
Użytkownik usunięty
...  
2019-11-23 19:09
Piękny tekst.....poślę dalejchoć nie pytałam o zgodę.

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Zaloguj się | Zarejestruj się